Moje Coolturalne Odkrycia
sobota, 18 stycznia 2020
piątek, 17 stycznia 2020
Porównanie komedii pt. " Za jakie grzechy, dobry boże? " z komedią pt. " I znowu zgrzeszyliśmy, dobry boże!"
Przezabawne komedie francuskie, gdzie druga jest kontynuacją pierwszej, obie w reżyserii Philippe'a de Chauverona. Pierwsza z nich swoją premierę miała w 2014 roku, na drugą trzeba było czekać do lipca 2019.
W głównych rolach zagrali Christian Clavier oraz Chantal Lauby .W pierwszej części poznajemy ich jako rodziców czterech pięknych córek, a każda z nich trzech posiada męża pochodzącego z innego kraju. W najmłodszej córce rodzice pokładają swoje ostatnie nadzieje, że chociaż ona znajdzie sobie męża Francuza i najlepiej katolika. Pierwsza z córek ma męża Araba, druga Żyda a trzecia Chińczyka. Mężczyźni są wykształceni, oddani swoim żonom ale każdy z nich jest inny, każdy ma odmienną kulturę i religię.Ciężko zebrać ich przy jednym stole u teściów, by nie dochodziło między nimi do kłótni. Jednoczą się dopiero wówczas, gdy okazuje się, że czwarta córka zamierza wziąć ślub z czarnoskórym chłopakiem z Afryki. I tu zaczyna się pełna zabawnych sytuacji istna komedia... Rodzice są załamani. Nie tak wyobrażali sobie swoją konserwatywną rodzinkę. Wile tutaj dowcipów na tle rasowym, a przecież są i żyją we Francji, najbardziej tolerancyjnym kraju Europy.
Mimo wszelkich starań i tak dochodzi do ślubu czwartej córki .
Zięciowie łączą siły i postanawiają stworzyć wspólną firmę.
W drugiej części tj."I znowu zgrzeszyliśmy, dobry boże" firma chłopaków plajtuje i każdy z nich postanawia wrócić do swojego ojczystego kraju, zabierając ukochane córeczki swoim teściom.
I co się okazuje...że niechęć teściów do swoich zięciów przeistacza się w wielką do nich miłość !!!
Rodzice postanawiają zrobić wszystko, by zatrzymać całą rodzinę we Francji. Teściu swą całą odprawę, bardzo wiele milionów, wydaje na łapówki aby załatwić swoim zięciom pracę, by za żadne skarby nie chcieli opuścić nieprzychylnej dla nich do tej pory Francji.
W tej części pojawia się jeszcze nowy cudzoziemiec Talib, który na prośbę księdza zamieszka w ich posiadłości i również jego postać wniesie wiele zabawnych sytuacji.
W pierwszej części " Za jakie grzechy, dobry boże " reżyser po kolei skupił się na każdej rodzince , przedstawiając w znakomity i satyryczny sposób różnice kulturowe. Wyśmiał w nich przede wszystkim niechęć Francuzów do obcokrajowców. W części drugiej natomiast o ironio teściom już nic w zięciach nie przeszkadza, są w stanie wszelkie różnice zaakceptować byleby nie stracić z pola widzenia swoich córek. Nie przeszkadza im już ta wielokulturowość. Kochają swoje wnuki nad życie, mimo że każde jest inne.
Cała ta rodzinka jest jak kolorowa Francja !!!
W części drugiej reżyser wiele scen umieszcza w plenerze, dzięki czemu poznajemy uroki przepięknej Francji. W tej też części reżyser wychwala francuskie jedzenie i wino - jakież to typowe dla francuzów...
W drugiej części ku wiwatom dla pełnej tolerancji reżyser umieścił ponadto ślub lesbijski, afrykańskiej siostry Nooma tj. męża najmłodszej córki jakże konserwatywnych rodziców.
Jeżeli miałabym wybrać, która część bardziej mi się spodobała...
nie jestem w stanie -
obie są bardzo zabawne i chłoną widza bez reszty .
Oceniam je na równi, przy każdej bawiłam się znakomicie .
Subskrybuj:
Posty (Atom)